Zagłębie Lubin Mistrzem Polski Juniorów! Podopieczni trenera Marcina Cilińskiego udźwignęli ciężar meczu z Arką Gdynia i po emocjonującym spotkaniu pokonali bezpośredniego rywala do mistrzostwa 2:1. Bramki dla Zagłębia zdobywali Paweł Kruszelnicki oraz Tomasz Pieńko. Panowie, gratulujemy!
Od samego początku spotkania obraz gry wyglądał tak, jak można było się spodziewać. Tytuł Mistrza Polski naszej drużynie dawało tylko zwyciestwo i było to widać w grze naszej drużyny, która już od samego początku meczu chciała rzucić się do ataku. W 5. minucie spotkania swojej próby poszukał Rafał Dzidek, lecz jego uderzenie odbiło się tylko od prawego słupka bramki gości. Gdynianie czekali na swoje sytuacje z kontrataku i pierwszą groźną akcję stworzyli w 12. minucie za sprawą Kacpra Skóry, którego uderzenie na nasze szczęście minęło się z bramką. Zagłębie szukało kolejnych swoich sytuacji. W 17. minucie groźnie z dystansu uderzył Filip Kocaba, lecz z tym uderzeniem bez większych problemów poradził sobie bramkarz przyjezdnych. Kilka minut później świetną okazję do zdobycia bramki miał Paweł Kruszelnicki, lecz jego uderzenie końcami palców na poprzeczkę sparował Filip Gołoś, ratując tym samym swój zespół od straty bramki. Trzy minuty później mieliśmy kolejną znakomitą okazję naszego zespołu – Tomasz Pieńko świetnie dograł z lewego skrzydła do Rafała Dzidka, lecz ten nie trafił czysto w piłkę i ta minęła się z bramką. W 34. minucie błąd w środku pola popełnił Kacper Terlecki, po którym jak się okazało zabójczą kontrę przeprowadzili goście. Po szybkiej wymianie podań, w sytuacji niemal sam na sam bez większych problemów Alexandra Steffena pokonał Kacper Skóra. Nasi zawodnicy ani myśleli zwieszać głów, ruszając od razu do ataku. Już w pierwszej akcji próbę uderzenia oddał Tomasz Pieńko, lecz minęło się ono z bramką gości. W ostatniej akcji pierwszej połowy Paweł Kruszelnicki wypatrzył Rafała Dzidka, lecz jego uderzenie było zbyt lekkie, by zaskoczyć bramkarza Arki. Na przerwę obydwa zespoły schodziły po jednobramkowym prowadzeniu gości.
Druga część spotkania się rozpoczęła tak jak pierwsza, czyli do ataku ruszyli gospodarze, którzy za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. W 51. minucie Filip Kocaba spróbował swoich sił uderzeniem z okolic 25 metra, lecz Filip Gołaś po raz kolejny zdołał obronić swój zespół przed stratą gola. Kilka minut później w polu karnym Arki świetnie odnalazł się Paweł Kruszelnicki, który intuicyjnym uderzeniem pokonał bramkarza gości, doprowadzając do wyrównania. Już minutę później jeden z obrońców Arki faulował w swoim polu karnym Oliwiera Sławińskiego, za co sędzia Paweł Malec podyktował rzut karny. Sam poszkodowany podszedł do jedenastki, lecz uderzył nad poprzeczką. W 67. minucie nieprzyjemnie wyglądającej kontuzji doznał bramkarz Zagłębia – Alexander Steffen, który przez kilka minut był opatrywany przez służby medyczne i nie był w stanie kontynuować gry. Do bramki Miedziowych wszedł Jakub Bielak. Trzy minuty po wznowieniu gry świetną akcję indywidualną z lewego skrzydła przeprowadził Tomasz Pieńko, umieszczając tym samym piłkę w bramce gości, dając Miedziowym upragnione prowadzenie w tym meczu. Od tego czasu gra wyraźnie się zaostrzyła. Sędzia Malec kilkukrotnie musiał sięgać po napomnienia dla zawodników obydwu zespołów, a także dla trenera gości. Ostatnie minuty dłużyły się niemiłosiernie naszym zawodnikom, lecz ci do końca skupieni na wykonaniu zadania, zdołali utrzymać wynik, dzięki czemu zwyciężyli 2:1, zgarniając tym samym tytuł Mistrza Polski!
Brawo drużyna!
CLJ U-18
Zagłębie Lubin – Arka Gdynia 2:1 (0:1)
Bramki: Kruszelnicki 57′, Pieńko 78′ – Skóra 34′
Zagłębie: 1. Steffen (75′ 12. Bielak) – 2. Kolan, 3. Panasiuk, 4. Czerwiński, 5. Karasiński (85′ 14. Sobczak) – 6. Kocaba, 7. Pieńko, 8. Terlecki, 10. Dzidek (55′ 18. Sławiński), 11. Kruszelnicki – 9. Szafranek (55′ 17. Masiak)
Arka: 1. Gołoś – 2. Tomal, 3. Tandecki (78′ 10. Łyszkiewicz), 7. Babś (60′ 18. Staniszewski), 8. Galiński (78′ 11. Soboczyński), 14. Kroczyński (82′ 6. Baranowski), 15. Lipkowski, 17. Predenkiewicz, 21. Zieliński (60′ 20. Krause), 22. Mikulski, 23. Skóra
Po spotkaniu o komentarz poprosiliśmy trenera naszej drużyny, Marcina Cilińskiego:
– Jesteśmy bardzo zadowoleni. Szacun dla wszystkich trenerów z Akademii KGHM Zagłębia, bo to oni szkolili tych chłopaków od samego początku. Myślę, że wszyscy przyznają mi rację, byliśmy zespołem ewidentnie dominującym. Po pierwszej połowie, przegrywając 0:1, oczywiście nie było u nas rezygnacji. W szatni nastawiliśmy chłopaków, że dalej mają wierzyć i poszło. W końcówce wyszło doświadczenie niektórych zawodników i cóż, jesteśmy Mistrzami Polski z czego się wszyscy bardzo cieszymy. Szacunek dla wszystkich zawodników i całego sztabu, na czele z Przemkiem Zatwarnickim, Łukaszem Spychalskim i fizjoterapeutami. Wiele osób pracowało na ten sukces, łącznie z prezesem, dyrektorem pionu sportowego, dyrektorem akademii, trenerem pierwszego zespołu i szkoleniowcami rezerw. Dogadywaliśmy się bardzo dobrze, ta współpraca między wszystkimi obszarami przebiegała bardzo sprawnie i myślę, że to złożyło się na taki wynik, na ten niewątpliwy sukces.